W dniach 12-15 października 2018 r., zgodnie z tradycją naszej szkoły, uczniowie klas maturalnych wraz z opiekunami udali sie na pielgrzymkę do Częstochowy. Podróż była długa ale przyjemna. Większość z nas nadrabiała cenne godziny snu, jakie musiała poświęcić, wstając tego dnia dużo wcześniej niż zazwyczaj.
Gdy po obiedzie dotarliśmy na Jasną Górę, mieliśmy czas na udział w różnych uroczystościach i konferencjach. Punktualnie o 20.30 zebraliśmy sie na dziedzińcu przed Kaplicą Cudownego Wizerunku by wspólnie wziąć udział w Apelu Jasnogórskim. Wszyscy pozostawiliśmy tam swoje intencje: pomyślnego zdania matury, wobec wspaniałych ofiarodawców, dzięki których ogromnemu wsparciu finansowemu mogliśmy zrealizować naszą pielgrzymkę oraz w osobistych intencjach. Po apelu wzięliśmy udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, którą przeszliśmy na wałach klasztoru w zadumie i skupieniu, ze swoimi intencjami. Uroczystości wywarły na nas ogromne i niezapomniane wrażenia.
Pełni wiary udaliśmy się do jednego z najpiękniejszych regionów Polski – w Tatry. Są to jedyne góry w naszym kraju o charakterze alpejskim. Każdy, kto raz ujrzy te góry, będzie chciał powracać w to miejsce bez końca. Aby być w pełni sił, podziwiać widoki zapierające dech w piersiach w następnych dniach, udaliśmy sie do pensjonatu w Zakopanem na zasłużony odpoczynek. Nie trwał on jednak zbyt długo, ale warto było wstać wcześnie.
Po pysznym śniadaniu wyruszyliśmy na wyprawę w góry. Część uczestników z dyrektorem, zarazem opiekunem, p. Piotrem Bartoszukiem na czele wysiadła wcześniej, aby pokonać Nosal. Pozostali, mierząc siły na zamiary zdobyli Gubałówkę. Jest to jedno z najczęściej odwiedzanych i najpopularniejszych miejsc w Zakopanem. Z góry mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę Tatr oraz Zakopanego. Po południu obie grupy spotkały sie pod Wielką Krokwią – największą skocznią narciarską w Polsce. Dodatkową atrakcją był wjazd i zjazd wyciągiem krzesełkowym na jej szczyt. Na własnej skórze doświadczyliśmy jej atmosfery. Widok z rozbiegu dla skoczków zrobił na nas ogromne wrażenie. Następnie nasze kroki skierowaliśmy na Krupówki – reprezentacyjną ulicę Zakopanego, gdzie spędziliśmy czas wolny na zakupach pamiątek i degustacji potraw kuchni regionalnej.
Będąc w Tatrach i nie zwiedzić Morskiego Oka, to tak samo jak pojechać do Rzymu i nie zobaczyć Papieża. Dlatego też kolejny dzień był wyprawą nad to górskie jezioro. Wycieczkę rozpoczęliśmy w Palenicy Białczańskiej. Trasa przebiegała wygodną, asfaltową drogą. W przepięknej górskiej scenerii minęliśmy malowniczy wodospad Wodogrzmoty Mickiewicza. Po około trzech godzinach marszu przed nami na wysokości 1395 m n.p.m zobaczyliśmy największe jezioro w Tatrach – Morskie Oko. Wszystkich nas zachwyciło, nawet tych, którzy widzieli je wiele razy. Bardziej zaawansowana sprawnościowo grupa, wraz z opiekunami p. Ewą Krętowską – Buczyńską i p. Piotrem Bartoszukiem, postanowiła udać się nad położony wyżej Czarny Staw. Tego dnia część z nas pokonała ok 30 km pieszo.
W ostatnim dniu wycieczki czekały na nas kolejne atrakcje. Po bardzo wczesnym śniadaniu wyjechaliśmy do kopalni soli, nieczynnej już wydobywczo, w Bochni. Podróż rozpoczęliśmy od zjazdu pod ziemię szybem 223 metry w głąb, co daje równowartość ok. 72 pięter. Dzięki projekcji multimedialnej nasze zwiedzanie miało charakter swoistej podróży w czasie. Przenieśliśmy sie do roku 1248. Podczas wędrówki trasą turystyczną poznawaliśmy historię najstarszej w Polsce kopalni soli, której początki sięgają czasów średniowiecza. W opowiadaniu o historii bocheńskiej kopalni przewodnikowi pomagali między innymi polscy królowie oraz żupnicy genueńscy. Mieliśmy wrażenie, jakby normalna praca górników w kopalni toczyła się tuż obok nas. Niesamowite wrażenie wywarła na nas kaplica św. Kingi – jedyny na świecie kościół, przez który biegną tory i przejeżdża kolejka. Oczywiście odbywają się tam msze święte. Zwiedzanie kopalni zakończyło się pobytem w komorze Ważyn, która znajduje się 250 metrów pod ziemią. Miejsce to pozwoliło nam sie zrelaksować i zjeść smaczny obiad. Odważni zjechali ze 140 – metrowej zjeżdżalni.
Kolejnym punktem tego dnia był pobyt w Krakowie – miasta, jakich jest niewiele w Polsce. Na Wawelu naszym przewodnikiem był niezastąpiony p. Piotr Bartoszuk. Niezapomniane wrażenie wywarła na nas Katedra na Wawelu oraz dziedziniec. Następnie udaliśmy się do „serca” miasta, na Rynek Główny . Spędziliśmy tam kilka godzin na zwiedzaniu, robieniu pamiątkowych zdjęć oraz zakupach. Poczuliśmy klimat krakowskich kafejek.
Uwieńczeniem w harmonogramie wycieczki przed długim powrotem do domu był relaks w Parku wodnym w Krakowie – największym w Polsce krytym aquaparku .Chętni skorzystali z wielu atrakcji. Czas tam spędzony był świetną zabawą dla uczestników. Miłośnicy wodnych szaleństw czuli sie jak w raju. Nasza wycieczka, przede wszystkim pielgrzymka do Częstochowy była wspaniałą lekcją religii, geografii i historii a także przyjaźni oraz wzajemnego szacunku. W naszej pamięci pozostały niezapomniane chwile i setki zdjęć.
Wycieczka została zaplanowana i przygotowana perfekcyjnie przez p. Ewę Krętowską – Buczyńską, dzięki której mieliśmy mnóstwo atrakcji w bardzo krótkim czasie. Plan został pomyślnie zrealizowany. Przez cały pobyt mieliśmy piękną, słoneczną pogodę, a podobno pogoda w górach jest zmienna. Może zła passa naszych tegorocznych maturzystów ominie na egzaminach ?
Chcielibyśmy jeszcze raz z całego serca podziękować wszystkim ofiarodawcom, bez pomocy których nie bylibyśmy w stanie wziąć udziału w tej niesamowitej przygodzie
Dziękujemy proboszczom za umożliwienie zbiórek oraz wszystkim wiernym, którzy nas wspomogli z parafii :
Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Gołdapi
Świętego Leona w Gołdapi,
Świętego Józefa w Gołdapi,
Świętego Antoniego Padewskiego w Baniach Mazurskich,
Matki Bożej Różańcowej w Grabowie
Dziękujemy również firmom:
PSS
Iryd
Rol-masz
Rolplon
Mazurska 6
Darkpon
Central Park
Eden
Veritas
Kafeterium
Majster
Zakład Ogólnobudowlany
opiekunowie:
Ewa Krętowska – Buczyńska
Anna Szymaniak
Piotr Baroszuk
wraz z uczniami klas 4 tgt oraz 4 tl